Hej,
w maju tego roku na nasz Kanadyjski długi weekend wybraliśmy się samochodem na 3 dni do NYC. Może się wam wydawać, że Toronto i Nowy Jork to przecież tak blisko siebie są, ale to rzeczywiście tylko wrażenie. Samochodem jest to około 800km, czyli 8h jazdy plus kontrola na granicy, która do najszybszych i najprzyjemniejszych nie należy.
Nie chcieliśmy pchać się samochodem do samego NYC ze względu na korki i ceny tuneli, więc wybraliśmy nocleg w New Jersey, a do miasta dojeżdżaliśmy autobusami i metrem. Nasz nocleg znaleźliśmy na airbnb. A jeżeli wy chcecie gdzieś wyjechać i skorzystać ze strony airbnb, mamy dla was bon na $20 czyli około +70zł! Wystarczy kliknąć na link i się zarejestrować. My już planujemy następne wakacje na grudzień/styczeń i mamy nadzieję znów skorzystać z airbnb 🙂 Ale wracając do NYC…
Pierwszy dzień naszego pobytu to była sobota. Po przyjeźdźcie i zrzuceniu toreb w naszym pokoju dowiedzieliśmy się jak szybko dojechać do miasta i wyruszyliśmy w drogę. Pierwsze na co trafiliśmy do uliczny festiwal, nie wiem nawet z jakiej okazji. Było tam dużo pamiątek, jedzenia i kolorowych ludzi, jak to w NYC.
Po przejściu ulicznego festiwalu obraliśmy drogę na Times Square. Jaka to wizyta w Nowym Jorku bez zobaczenia tego ogromnego przepychu, telebimów, tysięcy ludzi i przebierańców? Miejsce które tętni życiem 24/7.
Niżej godne uwagi miejsca które napotkaliśmy po drodze na Times Square.
Nasz Polski Inglot 🙂
Od zdjęcia poniżej zaczynają się fotografie z Times Square.
Przepełnione autobusy z turystami.
Wężyk żółtych taksówek, a obok kolejka do kupienia biletów na przedstawienia na Broadway’u.
Messi na telebimie z tyłu i “Messi” na żywo 😉
Tłumy turystów!
W niedzielę również odwiedziliśmy Times Square, ale tamte zdjęcia dodam oddzielnie. Poza tym czekają na was zdjęcia z Central Parku, wycieczki promem pod Statue Wolności, High Line, widoków z Top of the rock itd… 🙂