Całkiem niedawno dodałam na blogu wpis na temat kuchni Kanadyjskiej. Pisałam, że uzupełnię go jeszcze dokładniejszym opisem potraw, a tutaj na Klubie Polki pojawił się ciekawy projekt – Dziwne/Ciekawe zwyczaje kulinarne. Jako że akurat jestem “na fali” jedzeniowego tematu w Kanadzie to postanowiłam, że wezmę w tym projekcie udział 🙂 Zbieranie informacji na ten temat nie było wcale tak trudne, tym bardziej, że część z nich znam “z życia” – oczywiście te z Ontario, bo dziwności innych prowincji nie są już tak wszędzie łatwo dostępne. Co takiego dziwnego znajdziecie u Kanadyjczyka na talerzu? Tak zwany “ogon bobra”, wszystko o smaku syropu klonowego lub bekonu (a czasami nawet bekon o smaku syropu klonowego!), frytki jako potrawę narodową, oraz uwielbienie do wszystkiego co kwaśne! Także zaczynamy od ogona bobra!
1. Beaver Tails, czyli ogon bobra na słodko
Brzmi zabawnie gdy nie wiecie o co chodzi, co nie? 🙂 Ogon bobra, czyli Beaver Tail, to nic innego jak ciasto podobne do pączkowego smażone na głębokim oleju. Z tą różnicą, że Beaver Tail kształtem przypomina właśnie ogon bobra. Wasz Beaver Tail zostaje później posmarowany czymkolwiek sobie zażyczycie – zaczynając od cynamonu z cukrem, poprzez kremy czekoladowe bądź klonowe, aż do jabłka z cynamonem bądź kremu czekoladowego z kawałkami Reese’s. Taki deser ma oczywiście milion kalorii, ale pod budką sprzedającą Beaver Tails i tak zawsze ustawia się ogromna kolejka.
2. Frytki jako narodowa potrawa
Stety albo niestety, ale najbardziej przyjętą do świadomości Kanadyjczyków narodową potrawą są frytki w sosie. Nie żaden bigos, pierogi bądź gołąbki – najzwyczajniejsze frytki z serem i sosem. Wiem, że dużo obcokrajowców się z tego lekko podśmiewa, ale po tym gdy spróbują jak smakuje poutine od razu zmieniają zdanie! Poutine to danie gdzie mniej znaczy więcej. W samym daniu są tylko trzy składniki – frytki, (najlepiej ziemniaki z Prince Edward Island pewnie:), do tego grudki serowe oraz ciemny sos. I to wszystko.
3. Dziwne smaki chipsów
Wiecie jak ja cierpiałam po przyjeździe do Kanady, że nie mogę kupić żadnych paprykowych czipsów? Wszystkie smaki były dla mnie albo jakoś dziwnie słodkie (BBQ) albo octowe (Dill Pickle, Salt & Vinegar, Ketchup, All Dressed). Serio, Kanadyjczycy mają jakiś dziwny smak. Czipsy BBQ zdążyłam już pokochać, ale do tych drugich nie mogę się przekonać. Dill Pickle to nic innego jak ogórek korniszony z koperkiem, Salt & Vinegar jak sama nazwa wskazuje to “Sól i ocet”!!! Czipsy Ketchupowe w ogóle nie smakują jak pomidory, tylko jak keczup rozwodniony octem, a “All Dressed” to… w sumie sama nie wiem. Też smakują jak ocet. Brrr.
4. Wszystko o smaku syropu klonowego i bekonu
Co może być bardziej Kanadyjskie od liścia klonu który zdobi naszą flagę? Kanadyjczycy bardzo lubują się w syropie klonowym. Na sklepowych półkach zobaczycie najróżniejsze rzeczy o smaku syropu klonowego – zaczynając od owsianki, poprzez jogurty, donuty, kawę, popcorn, krówki “fudge” oraz klonowe cukierki, a kończąc na… bekonie o smaku syropu klonowego! Wszystko czego sobie kiedyś zapragnęliście może być o smaku syropu klonowego. To samo tyczy się bekonu – Kanadyjczycy bardzo lubują się w tym mięsiwie. Nie zdziwiłabym się gdyby wszystkie rzeczy które wymieniłam wyżej były również o smaku bekonu. Mnie jednakże najbardziej dziwi dżem o smaku bekonu, który kiedyś widziałam w Shopper Drug Mart. Yumm…
5. Double double, French Vanilla oraz Timbits, czyli Kanadyjczyk w kawiarni
Załóżmy, że przyjechaliście do mnie w odwiedziny i chcecie, abym pokazała wam coś Kanadyjskiego. Ha, nie mogliście trafić lepiej (gorzej?:D)!! Idziemy do Timsa po kawę z dwoma śmietankami i dwoma cukrami (bleh!) oraz po cappuccino o smaku French Vanilla. No i do tego zamawiamy tuzin TimBitsów. Wszyscy na pewno wyjedzą czekoladowe, bo podobno najlepsze! Serio, myślę, że to nie możliwe, aby znaleźć Kanadyjczyka który nigdy nie próbował kawy czy pączków z Tima Hortonsa.
6. Ice wine, czyli mroźne wino po Kanadyjsku
Ice Wine to wino które powstaje ze zmrożonych winogron! Winiarnie czekają na pierwsze mrozy po czym jak najszybciej zbierają winogrona i produkują ten popularny kanadyjski trunek. Dzięki temu wino ma wyjątkowy smak, który zawdzięczamy nikomu innemu jak naturze 🙂 Ice Wine jest słodsze od wytrawnego wina i naprawdę godne polecenia gdy chcecie spróbować czegoś nowego z półek alkoholowych.
7. Dziczyzna i inne mięsa od myśliwych
W USA najpopularniejszym rodzajem mięsa jest zapewne wołowina. W Kanadzie też można by tak powiedzieć, jednakże co mamy my, a nie mają Amerykanie to dziczyzna. Nie jest ona tak szeroko dostępna jak wołowina, ale gdy pojedziecie do Quebec to w restauracjach można wybierać w mięsie takim jak łoś, jeleń, dzik, sarna, żubr czy królik. Ludzie z Quebec w przeciwieństwie do Ontaryjczyków lubują się też w pasztetach.
8. A także kanadyjskie warzywa i owoce
Niektóre “dzikie”, bo nieznane. Są to różne sezonowe warzywa bądź owoce, które w sklepach pojawiają się na kilka tygodni i później znikają. Kosztują trochę więcej niż marchewka czy kapusta, ale właśnie dlatego Kanadyjczycy mogą nazywać je “delicacies”. Kananda znana jest z Saskatoon Berries czy Fiddleheads (nierozkwitnięte paprotki). A na dodatek, rzeczy bardziej codzienne i szerzej dostępne to jabłka takie jak McIntosh, Cortland czy Gala czy ziemniaki z Prince Edward Island,
9. Mrożonki i gotowe dania
Zdziwilibyście się gdybyście zajrzeli do wózka z zakupami typowego Kanadyjczyka w wieku około 50+. Nie wiem czy wpływa na to wiek, czy wygoda czy po prostu przekonanie z dawniejszych czasów, gdy jedzenie w puszkach było reklamowane jako coś zdrowego i wygodnego, bo w końcu kobieta może iść do pracy, a obiad i tak będzie gotowy na czas… Lodówki z mrożonkami są przepełnione. To samo jest z półkami z daniami gotowymi – Kraft Dinner czy Campbell Soup. Po prosty typowa Ameryka.
10. Bonus… chleb-wata i masło orzechowe
Dowód na to, że Kanada wcale tak bardzo nie różni się od USA – tutaj ludzie też uwielbiają chleb pszenny z masłem orzechowym i dżemem, bądź masłem orzechowym i bananem!